www.elfin.pl
portal finansowy


20 maja 2024

Dlaczego więcej niż połowa amerykańskich funduszy inwestycyjnych nie może wygrać nawet z indeksem giełdowym?

W USA zdecydowaną większość inwestorów stanowią profesjonaliści. Wpływ nowych, niedoświadczonych osób składających zlecenia na zmianę indeksów rynkowych jest więc niewielki. Indeksy te odzwierciedlają ruchy rynku, który reprezentują. Przykładowo, indeks S&P500 reprezentuje 500 największych spółek notowanych na giełdzie nowojorskiej (NYSE). W niewielkim uproszczeniu można powiedzieć, że S&P 500 reprezentuje średnią ważoną zmian cen wszystkich spółek notowanych na tej giełdzie.

Skoro możemy w przybliżeniu założyć, że S&P500 reprezentuje średnią rynku, a na rynku mamy tylko profesjonalistów, to na pierwszy rzut oka widać, że połowa z nich będzie miała lepsze wyniki niż indeks, a druga połowa gorsze (!). Uwzględnijmy jeszcze koszty prowizji. Większość będzie więc miała gorsze wyniki od indeksu S&P (którego oczywiście nie dotyczą żadne prowizje).

W Polsce sytuacja różni się od tej w Ameryce z roku na rok coraz mniej. Tak zwani "drobni inwestorzy" stanowią malejącą (procentowo) grupę, a wśród nich coraz częściej znajdują się osoby, które moglibyśmy nazwać profesjonalistami.

Nie łudźmy się! Również w Polsce nigdy nie zobaczymy nagłówka w prasie typu "To był bardzo dobry rok. Wszyscy wygrali ze średnią".

Inne pytania



--------------------------------------------------------
Copyright © 2000-2024 Elfin Sp. z o.o.