Porównanie tych związanych ze sobą pojęć może nastręczyć pewnych kłopotów, ponieważ ich znaczenie ulega zatarciu w mowie i rozumieniu potocznym, a definicje zaczerpnięte ze słowników praktycznie się nie różnią. Przyjęcie takiego stanu rzeczy byłoby zbyt dużym uproszczeniem, a na dodatek nie oddawałoby wszystkich aspektów problemu.

Aby odróżnić od siebie te dwie czynności, które niewątpliwie nie są synonimami, należy poszukać płaszczyzn, które będą odmiennie charakteryzować te pojęcia. Można brać pod uwagę kilka czynników takich jak czas, ryzyko, czy cel jakim się kieruje dana jednostka inwestując lub oszczędzając swoje zasoby kapitału. Wydaje się jednak, że problem czasu można odrzucić już na wstępie, ponieważ w obu przypadkach można mówić o różnych przedziałach czasowych.

W przypadku ryzyka można zauważyć pierwsze różnice. Wiąże się to z faktem, że oszczędzanie uważane jest za bezpieczne i w związku z tym nasuwa się tu instytucja banku, jako gwaranta pewności. Natomiast inwestowanie wiąże się z ryzykiem, które może się zawierać w dużym przedziale, od inwestycji bardzo pewnych, ale z małym zyskiem, do zyskownych, ale obarczonych dużą niepewnością. Nie można jednak opierać rozgraniczania między inwestowaniem a oszczędzaniem tylko na takim kryterium, choć jest ono stosunkowo łatwe do zmierzenia.

Wydaje się, że ostatnia z wymienionych płaszczyzn, cel czy motyw jakim się kieruje dana jednostka, może być najlepszym kryterium, ale jednocześnie obarczonym duża dawką subiektywnej oceny. Opierając się na tym aspekcie, oszczędzanie należy postrzegać jako chęć zabezpieczenie nadmiaru środków, nie wykorzystanych na inne cele, a jednocześnie czerpanie z nich korzyści. Jednak zamiarem nie jest tworzenie czegoś nowego, tylko powiększenie kapitału w przyszłości. Nie widać w takim działaniu kreatywności ani pomysłu a jedynie dążenie do spokojnego liczenia odsetek czy dywidend.

W przypadku inwestycji powyższa płaszczyzna przedstawia się inaczej. Tutaj motywy wydają się być zdecydowanie inne. Lokowanie środków w różnego rodzaju inwestycje ma na celu rozwój, a nie tylko bezpośrednio osiągany zysk. Dane przedsięwzięcie ma oczywiście przynosić profit, ale jednocześnie zwiększać wartość jednostki lub procentować doświadczeniem. Nie można bowiem zapomnieć o bardziej psychologicznym podejściu, a mianowicie o inwestowaniu w siebie. Wydaje się to niezwiązane z finansami, ale to tylko pozory, bowiem działanie mające podnieść naszą wartość lub umiejętności jest odbiciem takiego samego zachowania, tyle że w biznesie. Chodzi o rozwój i osiąganie wyższego poziomu doświadczenia w danej dziedzinie.

Podsumowując, można powiedzieć, że inwestowanie to aktywne działanie i starania, mające na celu podniesienie wartości i otwieranie nowych perspektyw obarczone jednak ryzykiem w zależności od skali i formy przedsięwzięcia.
Oszczędzaniem natomiast można nazwać podejmowane przez jednostkę czynności mające na celu osiągnięcie założonego poziomu kapitału nie narażając się na nadmierne ryzyko. Często przyczyną oszczędzania jest chęć zgromadzenia funduszy na jakieś konkretne przedsięwzięcia, jak kupno mieszkania czy samochodu.