Większość osób, które zajmują się (bądź dopiero chcą się zająć) inwestowaniem, prędzej
czy później spotyka się ze stwierdzeniem: inwestowanie jest sztuką, a nie
nauką. Jest to zapewne prawda, co nie oznacza, że można inwestować "na
oko". Na improwizację mogą sobie pozwolić muzycy, co jednak też wymaga
od nich lat ciężkiej pracy. Inwestor powinien posiadać jasny plan tego, co
chce osiągnąć i w jaki sposób. Ze względu na ciągle zmieniająca się sytuację
na rynku zawsze też powinien mieć plan B, na wypadek, gdyby się
pomylił. Poniżej przedstawiamy kilka zasad inwestowania przydatnych zwłaszcza
dla początkujących. Niektóre z nich mogą wydawać się oczywiste, jednak ich
stałe stosowanie wymaga pewnego wysiłku i praktyki.
Pierwszy zbiór zasad dotyczy ogólnego podejścia do inwestycji.
-
Zanim zainwestujesz zapłać swoje rachunki (lub spłać kredyt).
Pozwoli to uniknąć sytuacji, w której likwidujesz w pośpiechu swoją pozycje
tylko dlatego, że nadszedł termin jakiejś płatności. Musisz pamiętać, że kluczem do sukcesu na giełdzie jest oszczędność.
- Opracuj własny system inwestycyjny. Może się on opierać na analizie technicznej
lub fundamentalnej, albo też na kombinacji obydwu. Jeżeli masz czas na śledzenie
informacji z całego rynku możesz próbować wykorzystywać sytuacje specjalne
jak np. oczekiwane przejęcia spółek czy wykup własnych akcji. Inwestowanie
na podstawie podglądania na sali dogrywek "co kupują inni", prędzej czy później
źle się skończy.
-
Sporządź plan inwestycji (najlepiej pisemny) obejmujący
powody nabycia akcji, cenę nabycia, oczekiwaną cenę sprzedaży oraz oczekiwany
moment sprzedaży.
- Dokonuj okresowego przeglądu inwestycji z uwzględnieniem powodów nabycia
akcji. Jeżeli zorientujesz się, że się mylisz, wycofaj się.
- Pamiętaj o dywersyfikacji inwestycji (czyli "nigdy nie wkładaj wszystkich
jaj do jednego koszyka"). Jeżeli kupisz kilka akcji, z których jedna
pozwoli zarobić 50% a inne przyniosą niewielkie zyski lub straty, to pewnie
będziesz żałować, że nie masz akurat tych akcji więcej. Jednak przy takim
podejściu twoje pojedyncze pomyłki nie zakończą się katastrofą.
- Inwestując trzeba być cierpliwym. Nie należy wykonywać zbyt wielu transakcji.
Drugi
zbiór obejmuje bardzie szczegółowe zasady postępowania.
- Nie walcz z trendem. Ta tajemnicza zasada oznacza, że trzeba starać się
określić kierunek przynajmniej średnioterminowego trendu rynkowego i inwestować
zgodnie z nim. Jeżeli określimy trend jako spadkowy, nie powinniśmy kupować
akcji, choćby wydawały się już tanie.
-
Straty ucinaj natychmiast. Twój plan powinien obejmować
również sposób postępowania na wypadek pomyłki, czyli cenę, przy której zamykamy
nieudaną inwestycję. Jeżeli cena akcji spadnie do założonego poziomu, należy
natychmiast sprzedać. Jest to jedna z najtrudniejszych do stosowania zasad
inwestycyjnych, a zarazem jedna z najważniejszych. Jest ona polecana przez
praktycznie wszystkich znanych inwestorów, pozwala bowiem na zachowanie
kapitału, co jest niezbędnym warunkiem utrzymania się w grze. Określenie
ceny wyjścia nie jest proste, najczęściej ustala się ją na podstawie analizy
technicznej w pobliżu istotnych poziomów wsparcia.
-
Nie pozwól zyskom zamienić się w straty. Często zdarza
się, że akcje, na których osiągamy zyski zaczynają zniżkować, także poniżej
ceny nabycia. Utracie zysków możemy zapobiec przesuwając cenę wyjścia coraz
wyżej wraz ze wzrostem ceny akcji.
-
Nigdy nie uśredniaj strat. Jeżeli posiadane akcje zniżkują,
nie kupuj tylko dlatego, żeby średnia cena nabycia była niższa. Ten sposób
postępowania nie zmniejsza poniesionych strat, może je tylko powiększyć.
-
Nie inwestuj na podstawie plotek - 90% z nich okazuje
się fałszywa lub też sprawdza się, gdy dla Ciebie jest już za późno.
-
Nie staraj się "łapać" dokładnie dołka lub szczytu.
Polegaj na sygnałach pochodzących z Twojego systemu inwestycyjnego, a jednocześnie
analizuj sytuacje, w których się nie sprawdziły.
Powyższy
zestaw nie jest oczywiście wyczerpujący, jednak obejmuje najważniejsze zasady.
Stosowanie się do nich ma przede wszystkim uchronić przed zbyt emocjonalnym
podejściem do inwestycji, bowiem to właśnie własne emocje inwestora okazują
się często jego największym wrogiem. Trzeba też pamiętać, że rynek tworzą
inwestorzy, z których każdy stara się zrobić jak najwięcej, dlatego też nie
ma powodu sądzić, ze osiągnięcie sukcesu będzie proste. |