Rola pośrednika
Jak już zostało nadmienione pośrednikiem przy zawieraniu umowy Escrow może być zarówno bank jak i firma zajmująca się wyłącznie pośrednictwem. Za taką usługę pobierana jest prowizja w wysokości od 2 do 4 procent wartości transakcji. W zamian pośrednik zajmuje się kompleksową obsługą umowy, począwszy od załatwienia wszystkich niezbędnych formalności administracyjno-prawnych, negocjowania warunków, skończywszy na dopilnowaniu, by strony umowy wywiązywały się z jej postanowień. Dba więc, by strony realizowały warunki umowy terminowo i aby zamówiony lokal charakteryzował się odpowiednim standardem. Dodatkowo zadaniem pośrednika jest przeprowadzenie końcowego rozliczenia między stronami. Często również pośrednik oferuje swą pomoc przy zaciąganiu kredytu przez którąś ze stron, będąc w ciągłym kontakcie z bankami może wynegocjować dogodne jego warunki.
Korzyści z Escrow dla kupującego
Pierwsza i najważniejsza sprawa to poczucie bezpieczeństwa. Zawarcie umowy Escrow gwarantuje, że deponowane pieniądze na pewno nie pójdą na marne. Zostaną przekazane developerowi dopiero w momencie, gdy lokal będzie już naszą własnością. Ponadto, nie musimy zawracać sobie głowy licznymi formalnościami związanymi z nabyciem mieszkania, bo wszystkim tym zajmie się za nas pośrednik. Jedyne, o co musimy zadbać to terminowa wpłata pieniędzy. W przeciwnym wypadku umowa wygasa, a na konto developera trafia odszkodowanie. W przypadku nie wywiązania się developera z warunków umowy, zgromadzone pieniądze wraz z odsetkami zostają zwrócone klientowi.
Korzyści dla developera
Dzięki Escrow developer uzyskuje pewność, że za wykonaną pracę dostanie wynagrodzenie. Ponadto korzystanie przez niego z Escrow kreuje pozytywny wizerunek firmy. Nic bowiem tak nie przyciąga klientów, jak gwarancja odpowiedniego wykorzystania powierzonych środków. Jedynym mankamentem jest to, że developer w trakcie realizacji zamówienia nie może wykorzystać środków klienta.
Escrow - czy warto?
Lokowanie własnych środków pieniężnych na rynku nieruchomości jest obarczone ryzykiem, tym bardziej, że nie są to przecież małe pieniądze i w większości wypadków są to oszczędności wspierane dodatkowo kredytem. Nikt z nas nie chciałby zatem stanąć przed faktem bankructwa lub nieuczciwości developera, który miał wybudować nam mieszkanie. Jedyną ochroną przed podobnym problemem, który w obecnych warunkach gospodarczych nie należy przecież do rzadkości jest właśnie Escrow. Mankamentem tego rozwiązania jest oczywiście, to że za gwarancję bezpieczeństwa naszych pieniędzy musimy dość sporo zapłacić. Ale czy nie warto trochę dołożyć, by w spokoju oczekiwać na własne M?
Inne porady |